Marzenia się spełnia,  Przemyślenia,  Refleksje o życiu,  Życie codzienne

Nigdy nie jest za późno, żeby znaleźć pasję

Nigdy nie jest za późno, żeby znaleźć pasję. Takie wyświechtane to hasło w sumie. Ale ostatnio tego doświadczyłem i chcę Wam o tym napisać. Przez ten cały COVID kupiłem aparat. Taki co nagrywa dobre filmy, bo mam w planach (od jakiś 5 lat) zrobić kurs online. No i efektem ubocznym tego całego kursu online, którego nadal nie ma (sic!), jest to, że odkryłem jaką frajdę sprawia mi fotografia. Od dawna w sumie jakoś to wiedziałem… czułem. Zawsze lubiłem. Wiecie zdjęcia z wakacji, iPhone itp. Ale tak na serio to się wziąłem dopiero teraz. Serio w sensie, że mogę wziąć aparat i pójść robić zdjęcia. Pójść i robić tak od serca. Cieszę się jak dziecko z tego. Potem mogę je obrabiać godzinami…Morał z tego taki dla mnie, że zawsze się można pozytywnie zaskoczyć. Jeżeli już, to myślałem, że odkryję kolejną pasję próbując czegoś zupełnie nowego np. pływania na Kajtach albo czegoś podobnego. A tu proszę. Taki klik po latach… cudowna sprawa 🙂

Mieliście tak kiedyś?Tutaj też jest miejsce na podziękowania. Pewnie narobię chłopakom teraz siary, bo to profesjonaliści są. Ale co tam

Po pierwsze dla Pawła Tworka z Tworek Fotograficy, co mi pomaga zawsze ze sprzętem i kąśliwym feedbackiem oraz żartami… bo tak naprawdę to on bardzo mnie lubi, tylko sobie tak żartuje… z miłości. I Wojciech Grzedzinski zwanym Grzędą co mnie kiedyś zabrał na lekcję i zawsze służy dobrą radą. Dzięki Panowie. To dwaj najlepsi fotografowie jakich znam… tak na prawdę jedyni jakich znam… ale najlepsi – serio 😉

A jak macie ochotę popatrzeć czasami na te fotki, co wychodzą spod mego palca, to Was zapraszam na Instagrama. Poniżej macie próbkę. Chłopaki pewnie skrytykują i dobrze, bo się człowiek uczy… ale co tam. Najważniejsze, że robione z sercem i radością

https://www.instagram.com/marcin_capiga/