Niepojęta jest dla mnie ta sytuacja
W życiu wcale nie jest najgorsza niewiedza. Jeżeli wiesz, że czegoś nie wiesz, to jesteś ostrożny. Najgorsza jest sytuacja, kiedy jesteśmy przekonani o swojej zajebistości, a tak na prawdę, mówiąc delikatnie… nie wiemy nic.Mam taką obserwację, po dzisiaj, że ludzie uwielbiają decydować o rzeczach, o których nie mają bladego pojęcia. I nawet nie chodzi mi o wiedzę naukową, czy światopogląd. Bo możemy mieć inną wizję tego, kiedy zaczyna się człowiek. Mówię tu o empatii. A raczej jej braku. O dole tektonicznym empatii tych, którzy zdecydowali. Totalnym braku zrozumienia matki, ojca, rodziny, całego systemu, który ma przez 9 miesięcy nosić dziecko, które po urodzeniu umrze. 9 miesięcy cierpienia w cierpieniu. Cierpienia tego dziecka, które jest zdeformowane, cierpienia matki, cierpienia rodziny, bliskich… Kto zmusza do takich rzeczy? Jakie są konsekwencje dla tych kobiet i rodzin? Kto będzie je w tym wspierał? Nasze państwo? Serio? To które przez wakacje nie zdążyło przygotować się na COVID, a zima w tym roku znów zaskoczy drogowców. Brene Brown powiedziała kiedyś takie zdanie, że nie wierzy w feedback od tych którzy nie wychodzą na arenę. To znaczy, że jeżeli nigdy czegoś nie przeżyłeś, to nie wypowiadaj się na ten temat, nie pouczaj i nie krytykuj. Analogicznie i dosadnie – skoro nie masz macicy, nie mów innym kobietom, co mają z nią robić. To jest raz. A dwa – skoro wydaje Ci się, że inna kobieta powinna być święta i przejść przez taką zaburzoną ciążę z godnością, zapytaj siebie szczerze, co byś zrobił/zrobiła, kiedy dotyczyłoby to Ciebie, Twojej ukochanej córki, partnerki, siostry czy najlepszej przyjaciółki. Czy byłbyś nadal taki pewny? Taki twardy? A nawet jeżeli powiesz tak, to pytanie co zrobisz, jak przyjdzie co do czego… może pomyślisz, to trochę inna sytuacja… to wyjątek… przecież ta moja córka taka niewinna – nie może przez to przejść… Nasłuchałem się takich historii dziesiątki od moich znajomych lekarzy, którzy byli proszeni o aborcję przez najświętszych tego kraju. A już nawet jeżeli chcesz przejść tę drogę cierpienia, nie zmuszaj innych do tego… bo to jest jakiś koszmar po prostu . Niepojęta jest dla mnie ta sytuacja. Ojciec, Partner, Syn, Ja