Dobro wraca
Dobro wraca. Nie wiem, czy to prawda. Chcę natomiast w to wierzyć, a wiadomo, że wiara polega na tym, że nie wiesz tylko ufasz. Ja ufam. Dzisiaj przeczytałem ten tekst w necie i aż się wzruszyłem. Tak często nie wiemy, co nasze działanie wywoła, jaki będzie efekt. Czasami wydaje nam się, że nie ma sensu się starać, że nikt nie zauważy, nikt nie zwróci uwagi, nikt nie zapamięta… ale nigdy nie wiesz. Poza tym najważniejsze – Ty wiesz. Dlatego jak nie masz pojęcia, co robić, to po prostu rób dobrze, zgodnie z sercem, prawdą i czystym sumieniem. Przeczytajcie. https://www.wprost.pl/zycie/10426129/mlody-kierowca-przyznal-sie-do-uszkodzenia-samochodu-sms-od-wlascicielki-auta-robi-furore.html?fbclid=IwAR21bp6fA68n1KVM7CIyTbh9098LWqwmUcq7DExCTmIow1gr1l7k2znNNpE
Piękna historia.
Dobrego dla Was